Eldarya Wiki
Advertisement
Eldarya Wiki

Rozdział IV

Obróciłam głowę w stronę moich pleców, moje skrzydła rzeczywiście zmieniły kolor. Z      e zupełnie białych zrobiły się jasnobłękitne. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale było to bardzo zaskakujące. Odwróciłam głowę znowu w kierunku dziewczyny na którą wpadłam. Nadal patrzyła na mnie. Z jej oczu można było wyczytać, że jest nadal zaskoczona.

-C-choć pomogę Ci wstać.- Znowu podała mi rękę. Tym razem podałam jej swoją rękę, a ona pomogła mi wstać. Patrzyłam się na nią nadal nie mogąc uwierzyć, że ma taki sam kolor oczu co ja. Te dziwne uczucie znajomości nie dawało mi spokoju. Dziewczyna była prawie tej samej wysokości co ja, ale na pewno była ode mnie starsza. Patrzyłyśmy się tak na siebie dłuższą chwilę. Ezarel swoimi słowami wyciągną nas z tego transu.

-Gardienn, wiesz może gdzie jest Miiko?

-Może być jeszcze w Kryształowej Sali, ale nie jestem pewna czy na pewno tam jest. Kiedy wy wyszliście Miiko powiedziała, że chce porozmawiać z Valkyonem i Leiftanem, a reszta ma sobie iść. 

-Raczej nie ma jej w tam.- Odparł Nevra. ­– Nie słyszę żadnych odgłosów dobiegających stamtąd.- Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. Przecież, to że ich nie słyszy nie oznacza, że ich tam nie ma. Nevra najwidoczniej dostrzegł moje zdziwienie, bo od razu dodał. ­–Wampiry mają świetny słuch Suzan. ­– Po tych słowach byłam jeszcze bardziej zaskoczona. –Nie wiedziałaś o tym?

-Szczerze, nawet nie wiedziałam, że jesteś wampirem. – Opuściłam wzrok. Myślałam, że wszyscy nagle wybuchną śmiechem. Ale tak się nie stało. Dziewczyna, która najwidoczniej była dziewczyną o której wcześniej wspominał Ezarel położyła mi rękę na ramieniu. Z wyniku tego dotknięcia przeszedł mnie dreszcz. Poczułam jak zaczynam się uspokajać. Co takiego jest w niej niezwykłego, że tak na mnie działa? Spojrzałam na nią.

-Nie przejmuj się. Ja na początku też nie wiedziałam, że jest wampirem.- Uśmiechnęła się do mnie. Odwzajemniłam uśmiech i spojrzałam na chłopaków.

-A tak w ogóle to po co idziemy do tej Miiko?- Zapytałam.

-Mieliśmy cię odnaleźć i później przyjść do niej. – Odparł Ezarel. – A dodatkowo musi zobaczyć twój medalion.

-A co jest takiego nie zwykłego w jej medalionie? – Zapytała Gardienn.

-Suzan pokarz jej co się stanie, gdy nie masz przy sobie naszyjnika.- Powiedział Nevra. Zdjęłam z szyi naszyjnik i podałam go Ezarylowi. Przemieniłam się w człowieka.  Gardienn była w szoku. Ez dał mi z powrotem mój medalion. Założyłam go na szyję i znowu się przemieniłam.

-Miiko musi szybko to zobaczyć. –Powiedziała Gardienn będąc jeszcze w małym szoku.  

- Ezarel? Nevra? Już wruci…- Usłyszałam za nami jakiś głos. Odwróciłam się i zobaczyłam kobietę-lis i jakiegoś chłopaka. Kiedy na mnie spojrzeli zamurowało ich. Dziewczyna podeszła do mnie i uważnie mi się przyjrzała.

-Chodźmy do Kryształowej Sali. – Kitsune złapała moją rękę i zaciągnęła mnie do Sali. Kiedy byliśmy w środku dostrzegłam na środku pomieszczenia wielki, niebieski kryształ. Ten kryształ jest…niezwykły. Patrzałam się tak na niego nie zwracając uwagi na to co mnie otacza.

-Suzan słyszysz mnie? – Ktoś mną potrząsnął. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że podeszłam kilka kroków do kryształu. Odwróciłam głowę żeby zobaczyć kto mną potrząsną. Była to Gardienn. –Mówimy do ciebie już od kilku minut.

-P-przepraszam. J-ja po pros…- Zaczęłam wyjaśniać, kiedy naglę kryształ zaczął świecić. Wszyscy zamarliśmy. W sali pojawiła się kobieta-zjawa. Popatrzała się na nas będąc wyraźne szczęśliwa, że nas widzi. Wyciągnęła w naszą stronę ręce, a my od razu podałyśmy jej swoje. Nagle rozbłysło światło, a mnie i Gardienn odepchnęło z całej siły do tyłu. Ostatnie co poczułam to uderzenie głową o podłogę.

Advertisement