Eldarya Wiki
Advertisement
Eldarya Wiki

Postanowiłam napisać moją wersję po pocałunku w odcinku 13 :D Chcecie kolejną część piszcie <3

Zrujnowałeś wszystko. Parę sekund wystarczyło, a obróciłeś moje życie na Ziemi w zapomnienie.   

Wybiegłam z sali alchemii najszybciej jak się da. Nie chciałam cię widzieć. Nienawidziłam cię. Biegłam ile sił w nogach, kiedy przede mną pojawiła się Miiko. Bez zastanowienia walnęłam ją w twarz. To był po prostu odruch. Nic się dla mnie nie liczyło. Czułam coraz to narastającą złość. Jak oni mogli! Wiedziałam, że jestem podrzutkiem,  nie  znaczącym nic  człowiekiem. Ale, żeby zrujnować mi marzenia. Chciałam mieć iskierkę nadziei, że uda mi się wrócić do domu. Jednak wy pozbawiliście mnie wszystkiego.  

Wbiegłam do "swojego" pokoju i zaczęłam szykować się do ucieczki. Nie chciałam widzieć całej Kwatery Głównej. Kiedyś Ashkore powiedział mi, że jeśli będę mieć problemy mogę z nim przebywać w jego kryjówce. Właśnie nastał ten czas. Spakowałam swoje ubrania, które przyniósł mi mój chowaniec. Nie wiem jak on sobie poradzi... Na pewno w K.G. się nim zajmą. To już nie jest moje miejsce.

Pogrążona w złości dokończyłam pakowanie się. Postanowiłam, że  wyruszę wieczorem. Wtedy będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś mnie złapie. Chociaż i  tak nie miałoby to znaczenia, nie zatrzymali by mnie.

Zaszło słońce, a ja wyruszyłam. Po cichu wymknęłam się z K.G. i ruszyłam ku bramie. Kiedy przez nią przejdę będę bezpieczna i oddalona od nich.

[ W tym samym czasie u Nevry ]

Co mnie wtedy napadło?! Dlaczego podałem jej tak  ten eliksir zapomnienia! Moje myśli krążyły wokół Gardienne. Teraz na pewno nas znienawidzi. Nie co ja mówię, znienawidzi mnie! Postanowiłem się przejść. Wieczorny spacer zawsze pomagał mi na zmartwienia.

Przechodziłem koło Alei Łuków, kiedy zauważyłem skradającą się Gardzię. Bez namysłu postanowiłem ją śledzić. Nie wiem co siedzi w jej głowie, ale ją rozumiem. Zachowałbym się tak samo na jej miejscu. Zrujnowaliśmy jej życie, nie to ja jej zrujnowałem. Z mojego potoku myślenia wybudził mnie wymysł. A co jeśli Gardienne próbuje uciec z K.G.? 

Przybliżyłem się dosyć blisko niej, mogłem teraz zobaczyć co robi. Moje przypuszczenia się sprawdziły, Gardienne próbowała otworzyć bramę, ale bez skutku.

Nie wiedziałem co robić, z jednej strony rozumiałem ją, nie myślała, działała. Jednak jeśli coś ją zaatakuje po drodze, będę czuć się winien przez całe życie. Co tu zrobić? Gorączkowo zastanawiałem się nad rozwiązaniem. W końcu zadecydowałem.

[ Perspektywa Gardzi ]

Prawie otworzyłam tę bramę. Cholerny zamek! 

Kiedy w końcu udało mi się to odkluczyć, ktoś mocno złapał mnie za nadgarstek. Odwróciłam się i zobaczyłam Nevrę, który posyłał mi uspokajający uśmiech. Jednak ja próbowałam się wyrwać, nie obchodziło mnie co sobie pomyśli. Po chwili szarpaniny udało mi się uwolnić. Od razu pobiegłam pędem w stronę lasu. Chciałam zapuścić się w gęstwinie, tak żeby nikt mnie nie znalazł. Zorientowałam się, że wampir pobiegł za mną. No tak, na pewno Miiko mu kazała mnie do siebie przyprowadzić, żeby po raz kolejny zrujnować mi życie tutaj. Już miałam zapuścić się w upragniony las, kiedy znalazłam się w czyimś żelaznym uścisku. Odepchnęłam Nevrę, jednak ten od razu chwycił mnie mocno za ramię, że nie mogłam się ruszyć. Nie wiedziałam co robić. Uciekać czy zostać?

Mam nadzieję, że się spodobało ^^ Miłego dnia^>^

Advertisement